w piątek rano wstałam razem ze słonkiem i zobaczyłam niesamowite (dla mnie) zjawisko – wilgoć w powietrzu, powodującą, że wszystko jest zupełnie mokre – jak wyszłam z aparatem, żeby zrobić zdjęcie, to parował mi obiektyw – wycierałam go, a za moment znowu miałam mgłę na obiektywie (widać na pierwszym zdjęciu;) dorzucam też zdjęcie kochanej Katharsis widzianej z topu masztu – wjeżdżałam ostatnio na maszt, żeby zobaczyć co tam słychać;
Leave a Reply