Bal Kudłatego


W poniedziałek wypadały Mareczka urodziny. Do ich wyprawienia przygotowaliśmy się jeszcze w Kanadzie, chcąc zrobić Kudłatemu niespodziankę. Taki pseudonim już dawno temu nadali mu chłopacy. Zawsze śmiejemy się, że kiedy po podłodze fruwają kłęby włosy, to na pewno wina Marka, bo się rano nie uczesał. Postanowiliśmy zorganizować Bal Kudłatego. W tym celu w Halifaxie namierzyliśmy sklep z przebraniami na Halloween i kupiliśmy niezbędne gadżety. Kudłaty wystepował w peruce afro i ze złotym naszyjnikiem $ na szyi oraz w okularach lenonkach. Wyglądał obłędnie. Gdy wszystko ubrał, reszta towarzystwa nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Tomek narzekał na poważne bóle w przeponie… Ale to był dopiero początek zabawy…. Nie tylko dla Marka było przebranie, ale dla każdego z nas. Wszyscy byliśmy kudłaci…. Cały wieczór upłynął w nieustających salwach śmiechu.

Kategorie:Arktyka, Grenlandia

1 komentarz

  1. Marku, wszystkiego naj naj naj z okazji 28 urodzin !!! jesli chodzi o Twoich gości rodzaju „męskiego” to ze zdjęć aż bije szczera radość i zadowolenie ze zmiany jakiej dokonali w swoim image, mój kolega z siłowni zawsze powtarza „Raz faceta spróbujesz baby nie tkniesz !!! ” więc uważajcie żeby potem nie było płaczu i listów z wyrzutami po zakończeniu rejsu.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from Nie sprzedawajcie swych marzeń

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading