żeglowanie i nie tylko po BVI (30.03-02.04)


kolejne dni spędziliśmy kręcąc się między wysepkami; wiadomo… kąpiele plażowanko, udało nam się jeszcze raz zanurkować (koło Peter Island), gdzie Mariusz, Zbnio i Jarek pływali z dwoma rekinkami…
jednego upalnego dnia Andrzejek postanowił się wykąpać w czasie płynięcia – zwolniliśmy, przygotowaliśmy linę z odbijaczami, które miały robić za materac, na których Andrzej miał śmigać za łódką, no ale…. linka puściła i Andrzej został za burtą, zrobiliśmy szybciutko manewr podejścia do człowieka i za chwilę mieliśmy Andrzejka znowu na pokładzie, no ale swoje MOB (man over board) Andrzej przeżył;

Kategorie:Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Karaiby

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: