Od wyplyniecia z Wyspy Wielkanocnej pogode mamy mniej zeglarska, bardziej plazowa. Troche powialo w Wigilie i moglismy wolno pozeglowac. Kolejne dni, szczegolnie pierwszy dzien swiat, charakteryzowaly sie bardzo slabym wiatrem. Ocean wygladal momentami jakby ktos wylal do niego ogromna ilosc oleju. Dobrze, ze udalo nam sie zatankowac lodke na Rapa Nui, bo musimy sie teraz czesto wspomagac silnikiem. Ale jak tylko powieje wiatr umozliwiajacy poruszanie sie do przodu na zaglach, to od razu wylaczamy silnik i lapiemy kazdy podmuch.

Na razie jest bardzo spokojnie, jednak plyniemy w kierunku tak zwanych ryczacych czterdziestek, (obszaru bedacego pod wplywem Antarktycznych nizow) i warunki z cala pewnoscia sie zmienia. Wykorzystujac ladna pogode zabralismy sie wczoraj do przygotowan na trudne warunki. Zmienilismy staysaila maly zagiel stawiany na drugim, krotszym sztagu, na zagiel sztormowy. Ma od znacznie mniejsza powierzchnie, wykonany jest ze sztywnego, bardzo wytrzymalego materialu i ma inny ksztalt. Mianowicie dol zagla (lik dolny) jest mocno podciety do gory, dzieki czemu przy duzych falach lub przechyle woda przelewajaca sie przez poklad nie bedzie w niego uderzac, powodujac dodatkowe naprezenia. Poza tym jest koloru pomaranczowego. Zrobilismy takze porzadek w forpiku, gdzie przechowujemy spinakery, zapasowa kotwice, boje do kotwicy oraz dodatkowe liny.

Powoli z lodowki znikaja swiateczne smaczki. Choinka nadal stoi i mamy nadzieje, ze dotrwa do Hormu. Tomek wczoraj w ramach jeszcze swiatecznej rozpusty zrobil przepyszne paczki z cukrem pudrem.

28.12.2010 godzina 0800, nasza pozycja: 36st03,72 S i 104st21,46 W, plyniemy kursem rzeczywistym 175st z predkoscia 6,5-7,0 wezla, wiatr 10-12 wezlow z kierunku rzeczywistego 300st.

Mariusz:

Rozpoczelismy piata dobe naszej zeglugi w kierunku Przyladka Horn. Zgodnie z przewidywaniami nie ujrzelismy zachodnich wiatrow, charakterystycznych dla tych szerokosci geograficznych, czyli miedzy 30 a 40 stopniem. Cisnienie spadlo zaledwie o 2 hPa od momentu wyplyniecia z Rapa Nui i wynosi aktualnie 1022 hPa. 1000 mil na poludnie od nas przechodzi gleboki niz (cisnienie w centrum 964 hPa). Jest on bardzo rozlegly i zasadniczo wplynal na zaburzenie ukladu wyzowego, w ktorym jestesmy. Dzisiaj pod wieczor spodziewamy sie przejscia frontu. Zanosi sie na wiatr z polnocnego zachodu o sile 30 wezlow, ktory powinien odkrecic do poludniowo zachodniego przy sile 20 25 wezlow. Zapowiada sie w koncu szybkie plyniecie. Za trzy do czterech dni przechodzic bedzie pod nami jeszcze intensywniejszy niz. Jesli dobrze sie wszystko ulozy, to powinnismy sie o niego tylko otrzec. Bedziemy wtedy okolo 1000 mil od Przyladka Horn i bedziemy z uwaga obserwowac rozwoj kolejnego ukladu, ktory zadecyduje o naszym podejsciu do Hornu.

Mamy wszyscy na uwadze to, co przydarzylo sie Nashachata dwa tygodnie temu. Przy Hornie trudno zwolnic, by uniknac sztormu. Bedac jednak w znacznej odleglosci od niego mozna miec pewien wplyw na to by wpasowac sie miedzy dwa uklady nizowe. Tak bedziemy plynac by przepuscic Noworoczny niz pod nami i pognac na pelnych zaglach w kierunku mrocznego przyladka.