Na jachcie jest tak, że co jakiś czas coś się musi zepsuć. Tym razem współpracy odmówiła pompa zlewozmywaka, która odpowiedzialna jest za pompowanie za burtę wody ze zlewu w kambuzie. Zatkała się rura, przez co pękła membrana pompy i cały bajzel ze zlewu (wraz z drobnymi resztkami jedzenia po zmywaniu naczyń) znalazła się w zęzach w kambuzie. Konieczne było opróżnienie wszystkich schowków pod podłogą, wymycie ich i wszystkiego co tam się znajdowało. Innym punktem planu usuwania awarii było znalezienie miejsca zatkania rury odprowadzającej pomyje ze zlewu, przedmuchanie go i wymienienie pękniętej membrany. Cała ekipa zabrała się solidarnie do roboty. Mariusz wraz z dwoma inżynierami na pokładzie – Waldkiem i Arturem zajęli się sprawami technicznymi, czyli przepychaniem rury przy użyciu butli gazowej i naprawą pompy. Reszta załogi – Zbyszek, Kuba i ja ruszyliśmy w zęzy. Nad wszystkim czuwała Kaśka, dopingując nas leżąc na kanapie. Po paru godzinach pracy, przy której wszystkim dopisywały dobre humory, kryzys został zażegnany i zlew znów działał.
- Mariusz zarządził rozbebeszenie zęz WK
- przedmuchiwanie rury WK
- Hanuś szoruje zęze pod szafką WK
- Mariusz naprawia pompę WK
- Zbyszek w wyczyszczonej przez siebie zęzie WK
- czy mogę już wyjść WK
Leave a Reply