w drogę już czas…


trzeba się pożegnać z Galapagos i pożeglować dalej; nasza trzyosobowa załoga (Mariusz, Tomek i ja) wybiera się w najdłuższy jak do tej pory rejs Katharsis II – od najbliższej wyspy Fatu Hiva na Markizach dzieli nas ponad 3000 mil morskich; przed nami kawał żeglugi i żeby nas czasem szkorbut nie dopadł, wybraliśmy się przed wypłynięciem na targ, żeby uzupełnić zapasy świeżynki;

Kategorie:Ameryka Południowa, Ekwador - Wyspy Galapagos

2 komentarze

    • ale zrobiło mi się smutno…. pamiętam jak robiłyśmy sobie z nim zdjęcia! nie można było do niego podejść jak do innych żółwi, ale z daleka dało się go uchwycić w kadr. taki symbol Galapagos… Dziękuje, że dałaś nam znać.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: