W Zatoce Brecknock nie ma lodowca, są za to góry, pomiędzy którymi skrywają się strumienie i jeziora. Jak tylko przypłynęliśmy, to nasi instruktorzy od wspinaczki – Kuba i Piotrek od razu widzieli idealne warunki do wspinaczki górskiej. Na drugi dzień Kuba z Wojtkiem ruszyli na poszukiwania odpowiednich miejsc. Przygotowali dwa stanowiska do wspinaczki. Dołączyła do nich ekipa, chcąca powspinać się z nimi, czyli Mariusz, Kuba, Marek i ja. Ćwiczyliśmy wspinanie się z asekuracją drugiej osoby, a potem zejście po bardzo stromej skałce asekurując się kubkiem (sprzęt pozwalający opuszczać się na linie). Zabawa była rewelacyjna, no i całkiem niezły wycisk dostaliśmy.
- w drodze z Seno Pia
- Kanal Ballenero
- wpływamy o zmroku do Zatoki Brecknock
- Katharsis na pająka
- Katharsis z sąsiadem
- w zatoce Brecknock
- uroczy dudek
- potok w drodze na wspinaczkę
- wojtek pnie się do góry
- udało się wejść i zejść
- Mariusz asekuruje Kubusia
- Marek na ściance
- instruktaż
- czas w drogę
- mariusz gotowy do ruszać w dół
skad nazwa ?czy stare zrealizowane marzenie zamienilibyscie na nowe? pozdrawiam serdecznie anna