Podczas pobytu w Picton wybraliśmy się na południe poniżej Blenheim. Celem wycieczki była miejscowość Kaikoura, położona nad Pacyfikiem w północnym krańcu regionu Canterbury (po maorysku – Waitaha). Za pojechaniem tam przemawiały aż trzy aspekty. Pierwszy z nich, to sama droga – prowadząca wzdłuż wybrzeża. Poza tym chcieliśmy zobaczyć Kaikoura Ranges, których majestatyczne szczyty ogląda się na tle turkusowej wody zatoki. A poza tym, Kaikoura znaczy po maorysku “jeść homara” (kai – jeść, koura – homar) i bardzo ta nazwa do mnie przemawiała.
Na szczęście nic nas nie zawiodło. Droga była przepiękna. W jednym miejscu natknęliśmy się na kolonię lwów morskich. Młode wyglądały jakby dopiero co się urodziły i uczyły się pływać w basenach wyżłobionych w skałach na plaży. Słodkie niezwykle były te małe stworzenia.
Widok gór z cypla Półwyspu Kaikoura był wspaniały, chociaż większość zdjęć w przewodnikach i na pocztówkach pochodzi z zimowego okresu, kiedy to szczyty opruszone są białą pokrywą, co zwiększa kontrast z turkusową wodą zatoki.
Skosztowaliśmy także wyśmienite homary. Chociaż cena nieco odstraszała, ale był to jeden z powodów wyprawy, więc nie zrezygnowaliśmy. Żałuję, że pomimo wielokrotnego zastawiania klatki na homary w Fiordlandzie i na Wyspie Stewarda, nie mieliśmy sukscesów połowowych w tym zakresie. Ale nie zamierzamy się poddawać i dalej będziemy próbować łapać te różowe pyszności!
W drodze powrotnej złapaliśmy panę, ale na szczęście tylko jedną. Udało nam się wymienić koło i bezpiecznie dotrzeć do mariny do Picton bez wzywania pomocy.
- przejeżdżamy przez góry na południu od Blenheim
- pola solankowe w okolicy Clifford Bay
- w drodze z Picton do Kaikoura
- Ward Beach
- wzburzony Ocean Spokojny
- wybrzeże w okolicach Cape Campbell
- naturalny basen dla młodych
- samica doglądająca kąpiące się małe
- wychodzenie z basenu
- czas się pożywić
- można wrócić do zabaw w wodzie
- dumny rodzic
- plaża w Kaikoura
- Hanuś na tle Kaikoura Ranges
- kai (jeść) koura (homara)
- plaże na północ od Kaikoura
- fala złapała Mariusza
- skutki kamienia na drodze
Pani Hanno – z tego musi powstać książka – bestseller murowany ! Być może kwestia finansowa nie jest u was najistotniejsza ale takie wydanie to jak pomnik na lata … Być może seria książek (pomników) bo zdjęć i opisów jest mnóstwo ! Gorąco zachęcam, szczególnie , że Pan Mariusz ma doświadczenie w książkach … 🙂