Victoria – Stolica Seszeli


Po przypłynięciu na Seszele w sobotnie przedpołudnie próbowaliśmy wywoływać kilkakrotnie przez radio kapitanat portu Victoria, by zgłosić swoje wejście i chęć odprawy . Niestety nikt nie odpowiadał. Nie mogliśmy się także dodzwonić na dyżurny numer, który powinien być aktywny przez 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Wywiesiliśmy pod salingiem żółtą flagę, sygnalizującą, że przypływamy z innego kraju i przez kilka godzin czekaliśmy, próbując skontaktować się z kapitanatem. Zgodnie z przepisami do momentu odprawy przez celników i służby odpowiedzialne za kwarantannę, nie powinniśmy schodzić na ląd ani nikt nie może wejść na pokład jachtu. Odnieśliśmy jednak wrażenie, że nikogo za bardzo nasza obecność nie interesuje i świętowanie weekendu jest nadrzędną rzeczą w sobotnie popołudnie. Wyglądało na to, że do poniedziałku nic nie załatwimy, a na drugi dzień rano mieli dołączyć do nas Agnieszka i Paweł. Poza tym siedzenie przez dwa dni na łódce w porcie nie za bardzo nam się widziało. Popłynęliśmy z Mariuszem pontonem na ląd do Seszelskiego Jacht Klubu. Niestety biuro było zamknięte i jedyne co można było zrobić w klubie, to wypić zimne piwo w barze. Tak zrobiliśmy i wróciliśmy na jacht po Olkę i Zbyszka. Na tak zwanym „nielegalu” posiedzieliśmy w barze i poszliśmy na spacer po mieście. Na drugi dzień, nie zważając na przepisy, zamusztrowaliśmy na jachcie Agę i Pawła.
W poniedziałek rano udało nam się skontaktować z kapitanatem. Byli zdziwieni, że nikt nam nie odpowiadał, ale był to raczej element gry teatralnej. Pomimo, że od soboty staliśmy na kotwicy w porcie, kazano nam wypłynąć na redę i czekać na pilota, który miał dowieźć do nas urzędników. Pawła i Agę wysadziliśmy na lądzie i popłynęliśmy we wskazane przez kapitanat miejsce na redzie. Odprawa przebiegła sprawnie i nikt nie robił problemu, że jesteśmy na Seszelach od soboty nieodprawieni. Tak widać, weekend to rzecz święta n Seszelach i nawet najostrzejsze przepisy muszą poczekać do poniedziałku.

Kategorie:Afryka, Seszele

7 komentarzy

  1. Fajnie tam macie. Z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia i opowieści. Pozdrowienia i uściski dla wszystkich. Kasia (córka Pawła:) )

  2. Fajnie Wam macie. Z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia i opowieści. Pozdrowienia i uściski dla wszystkich. Kasia (córka Pawła 🙂

    • Oj mamy bosko!!!! I ta boskość mnie jakość pochłonęła i nie po drodze mi do monitora komputera… A tyle pięknych widoków tu mamy, że świństwem jest, że się tym nie dzielimy. Obiecuję poprawę.

  3. Jezeli zamierzacie pokręcić się po okolicy to polecam obsługę cateringową jachtu w wykonaniu menika o imienu Roberto. Obsługuje łajby w marinie Baie St Anne na Praslinie. Popytać o niego w budce przy wejsciu na pływający ponton. Dostarczy wszystko na pokład, a najlepsze sa gotowe obiady dostarczane na pokład. Naprawdę nie warto odpalać kambuza./ RYBY !!!!!!!!!! cena 1/3 knajpowej/. Poszukam telefonu do Roberta t prześlę.
    Jak chcecie to mogę Wam dać namiar na Praslinie na prywatny wieczór w seszelskim domu. Cieżko trafić, zadupie. Muzyka na żywo i wyżerka niesamowita. Podstawią taksówkę do mariny. Prowadzi to piosenkarka z Seszeli

    • Brzmi nieźle! Praslin już za nami niestety. Ale pięknie tam było, to może wrócimy… Dobry kontakt zawsze może się przydać. A świeżej ryby czasem brakuje. Ostatnio mieliśmy akurat dobrą passę, bo płynąć z Bird Island złapaliśmy trzy sztuki, ale nieraz ciągniemy pustą żyłkę.

  4. Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i ściskam 🙂 Wspaniała ekipa na pokładzie. Jesteście napewno najbardziej uśmiechniętym jachtem z Pawłem i Agnieszką 🙂

  5. Moj dobry przyjaciel po ojcu Seszelczyk, po matce Austriak twierdzi, ze ustrojowo Seszele sa bliskie dawnemu PRL, wiec opieszalosc urzednikow nie dziwi, istotna roznica to pragmatyczne podejscie do tematu i „no problem” w poniedzialek! Milego pobytu w kolejnym na Waszej drodze „Raju na Ziemi”
    Adam & Magda

Leave a Reply to HanuśCancel reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from Nie sprzedawajcie swych marzeń

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading