Mariusz:
Dałem się namówić komandorowi klubu Januszowi Kędzierskiemu i zostać w gościnnym Nowym Jorku do rozpoczęcia sezonu przez Polski Klub Żeglarski. Niewiele by zapewne zmieniło nasze wcześniejsze przypłynięcie do Newport w obszarze prac do wykonania na łódce. A tak mogliśmy sprawić naszym gospodarzom i sobie przyjemność.
Na sobotę zaplanowane były Regaty Otwarcia Sezonu. Kiepska pogoda pod koniec maja spowodowała, że nie wszystkie łódki były gotowe na czas. Do zawodów ostatecznie zgłosiło się zaledwie osiem jednostek. Katharsis II miał pełnić rolę łódki komisji regatowej, najdroższej w historii klubu jak żartował Janusz.
Wyjątkowo dopisała w sobotę pogoda. Nie dość, że pokazało się słońce, to jeszcze powiewał wiatr o sile 3-4B. Wspólnie podjęto decyzję o trasie. Szefową komisji została była komandor – Ela Sawicka, ku swemu niezadowoleniu. Miała nadzieję na ściganie się na jednej z łódek, a nie sędziowanie. Na nasz pokład zamusztrowali się jeszcze kapitan Andrzej oraz dwie dziewczyny: Ania i Jola. Od razu zrobiło się wesoło. Przed startem zmieniliśmy zasady regat i zamiast trzech kółek wokół bojek zaproponowaliśmy trzy osobne wyścigi. Pozwalał na to wzmagający się wiatr. Nie było protestów.
Trzy godziny trwała zabawa na wodzie. Wszyscy bardzo poważnie traktowali wyścigi. Zawsze jest to powód do dumy bycie najlepszym. Nie doszło do żadnych kolizji. Nikt się na nikogo nie obraził. Nie było protestów. Regaty Rozpoczęcia Sezonu można więc uznać za udane. Później była część oficjalna, podczas której wręczyliśmy puchar zwycięzkiej załodze Aqua Sound. Po przemówieniach i podziękowaniach na scenę ze swoją gitarą wkroczył Tomek. Janusz wcześniej zaaranżował jego występ z Rysiem, którego poznaliśmy w zeszłą niedziele. Chłopacy dawali czadu śpiewając szanty i porywając całą publiczność do zabawy, która trwała do rana.
- omawiamy trasę regat
- Mariusz z komandorem klubu Januszem
- komisja regatowa na pokładzie Katharsis II
- jachty przed startem do pierwszego wyścigu
- dzielna załoga kursantów najmniejszego jachtu Hunter 18
- Aqua Sound z Januszem za sterem
- Marcus z Lucyną za sterem
- klubowa Baba Jaga
- Smooth Sailing – zwycięzcy regat
- Pneuma
- Narwana – z Bartkiem z Kedywu
- Call of the Wild Stefana
- walka na pierwszej bojce
- Narwana wychodzi na prowadzenie na odcinku z wiatrem
- Pneuma walczy z Baba Jagą na boji przed metą
- Mariusz na stanowisku
- Ela, Jola i Ania
- Tomcio pucuje gong
- ciasno na starcie kolejnego wyścigu
- Aqua Sound wyprzedza Call of the Wild
- Hunter nie pozostaje daleko w tyle
- efektowna jazda Aqua Sound
- wręczamy puchar zwycięzcy regat
- potem impreza jak zawsze
Leave a Reply